Różnica wysokości: 750 m. Trasa rowerowa: około 70% trasy jest pokryte asfaltem, w 90% biegnie przez mało ruchliwe drogi. Dla miłośników rowerów górskich dodatkową atrakcją są pobliskie alpejskie szlaki rowerowe. Odcinek trasy przez dolinę Saalachtal szczególnie polecany dla rodzin z dziećmi.
W koronach buków przedziera się bałtycki wiatr. Liście szeleszczą pod stopami. Cudownie pachnie drewnem i wilgotnym mchem. Las uzdrowiskowy i leczniczy w Heringsdorfie jest prawdopodobnie najbardziej zielonym studiem fitness i zdrowia na wyspie. Zaprasza do doświadczania natury Uznam wszystkimi zmysłami.
Otwarcie tunelu pod rzeką Świną stanowi ogromne ułatwienie dla mieszkańców i turystów, eliminując długie oczekiwania na promie i poprawiając płynność ruchu na tym obszarze. Nowa przeprawa zapewnia szybsze i bardziej wygodne połączenie między wyspami Uznam i Wolin, przyczyniając się do rozwoju komunikacji w rejonie Świnoujścia.
Mamy 10 ciekawych propozycji. Mają różne stopnie trudności czy odległości, dzięki temu każdy może znaleźć coś dla siebie. Razem z Taseo proponujemy Wam 10 tras na wyjazd rowerem w woj. podkarpackim. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Sprawdź, jakie trasy rowerowe w woj. podkarpackim przygotowaliśmy na weekend.
Są zróżnicowane pod względem trudności czy dystansu, dzięki temu każdy może znaleźć coś dla siebie. Razem z Taseo proponujemy Wam 5 tras na wyprawę rowerową w odległości do 41 km od Zielonej Góry. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Sprawdź, jakie trasy rowerowe niedaleko Zielonej Góry warto wybrać w weekend.
To początek trasy linii autobusowych A, B, 1, 5, 7 (77) i 10. Od otwarcia tunelu zmienią się dotychczasowe trasy linii A i B, które zostaną wydłużone o dziewięć kilometrów. Autobusy pojadą, jak dotąd przez wyspę Uznam, następnie przez tunel i do węzła przesiadkowego.
Dodany w Trasy rowerowe, Turystyka Tagged nad morzem, Świnoujście, trasa rowerowa, Trasy rowerowe, trasy rowerowe po niemieckiej stronie, wycieczki rowerowe, wyspa Uznam 1 Komentarz OGNICA–WYSPA KARSIBÓR–WYDRZANY NA ROWERZE
Trasy rowerowe na Teneryfie. Szukam ciekawych tras rowerowych na Teneryfie. Jeśli ktoś z Was tam był, to co polecacie? Może być szosa, może być MTB (ale nie downhill, enduro, itd.), może być czysta rekreacja wokół plaż i obiektów. Jest podobno szlak na Teide, ale też nie wszędzie wolno jeździć i można zapłacić mandat.
Gotowe pomysły na piesze i rowerowe wycieczki dla Ciebie i Twojej rodziny. Wyspa Uznam, pętla 2 Zobacz także trasy.
Wyspa Murter i Omiš. Chorwacja rowerem. Wyspa Murter i Omiš. Chorwacja posiada niemal nieskończoną ilość ścieżek pieszych i rowerowych. Bez względu na to czy przebywamy w jej kontynentalnej części czy nad Adriatykiem. Każdy amator i profesjonalista znajdzie coś dla siebie. Trasy krótkie i bardzo długie, asfaltowe, szutrowe
Pq8A. Północno-zachodnie krańce województwa zachodnio-pomorskiego, czyli innymi słowy okolice Zalewu Szczecińskiego to miejsce szczególne na mapie Polski. Niespotykane walory przyrodnicze Wolińskiego Parku Narodowego, wszechobecność wody, z jednej strony wspomnianego Zalewu Szczecińskiego, a drugiej Morza Bałtyckiego, niezliczona ilość jezior oraz wysp, a także rozsiane po całym regionie zabytki i muzea przypominające nam o czasach II wojny światowej, sprawiają, że o niemal każdej porze roku można spotkać tu turystów. Jedni wylegują się na plażach, a inni wybierają bardziej aktywne formy spędzania wolnego czasu. Jest jeszcze jedna rzecz, która jest niezmiernie kusząca i zachęca do odwiedzin, a mianowicie niemiecka wersja wyspy Uznam, czyli Usedom, o której słów kilka w niniejszym wpisie. Z uwagi na fakt, iż w rejonie wyspy Uznam mam okazję być kilka razy do roku, wielokrotnie przeprawiam się również na Usedom. Zniesione granice, brak kontroli, zdecydowanie ułatwiają całą procedurę. Wystarczy wsiąść na dwa kółka i pedałować w stronę granicy niemiecko-polskiej, by w przeciągu kilkunastu minut znaleźć się u naszych zachodnich sąsiadów. Niniejszy wpis będzie zbiorem doświadczeń i spostrzeżeń z kilku wyjazdów na wyspę Usedom. Jeśli ktoś spodziewa się, że będzie miał do czynienia z płaskim terenem, niestety jest w dużym błędzie. Z czasów epoki lodowcowej pozostały tu masy ziemi spiętrzone nawet do wysokości 70 metrów. Tereny o największej wartości przyrodniczej zostały objęte ochroną. Stworzono tu Park Krajobrazowy Wyspy Uznam (Naturpark Insel Usedom). W skład parku wchodzi 7 większych jezior, z czego największe zajmuje powierzchnie 550 hektarów. Wyspę porastają w dużej mierze lasy bukowe, ale wokół jezior znajdziemy też i lasy olchowe. Na terenie parku wydzielono 14 obszarów chronionych. Wjeżdżając na niemiecką część Uznam od strony Świnoujścia, mijamy puste budki straży granicznej, relikt czasów sprzed otwarcia granic. Co prawda stoją tu jakieś samochody, więc można mniemać, że ktoś w środku być może siedzi, ale szansa na jakąkolwiek kontrolę jest raczej znikoma. Szczególnie gdy przemieszczamy się rowerami. Główną droga przejeżdżamy może kilkaset metrów, by natychmiast skręcić w lewo w ciągnącą się wzdłuż wzgórza drogę szutrową. Nie da się jej pomylić z niczym innym, gdyż jest jedyną drogą prowadzącą wzdłuż wspomnianego wzgórza, na którym położona jest pierwsza atrakcja turystyczna, jeśli tak można nazywać znajdujący się tu największy cmentarz wojenny kraju związkowego Meklemburgii i Pomorza Przedniego. Wzgórze Golm i Cmentarz Wojenny Golm o wysokości 71 metrów nad poziomem morza, jest najwyższym wzniesieniem wyspy Uznam. Ów cmentarz dla żołnierzy niemieckich poległych na Morzu Bałtyckim bądź, tych którzy odeszli w świnoujskich szpitalach wojskowych, wzniesiono we wrześniu 1944 roku. Pochowano tu również tysiące ofiar cywilnych amerykańskiego nalotu powietrznego na Świnoujście 12 marca 1945 roku. Większość stanowili mieszkańcy miasta i uchodźcy z terenów Pomorza i Prus Wschodnich. Wielu ofiar nie dało się zidentyfikować. Z tego powodu postanowiono o złożeniu ich szczątków w anonimowych mogiłach zbiorowych. Cmentarz na wzgórzu Golm Zgodnie z wytycznymi urzędników nieistniejącego już DDR, w 1965 roku usunięto wszelkie oznakowania pojedynczych grobów. W 1995 roku cmentarz ponownie przekształcono, a przed jego wejściem wzniesiono krzyż, który stojąc niedaleko granicy z Polską, wzywa do pojednania. Pozostajemy chwilę w zadumie i schodzimy na dół. W oczy rzuca nam się jeszcze biała tabliczka informacyjna umieszczona na drewnianym słupie, osłonięta drewnianym, spadzistym daszkiem. Otóż tablice nagrobkowe z brązy nie są tak naprawdę prawdziwe. Zastąpiono je tablicami z brązopodobnych materiałów. Było to spowodowane licznymi kradzieżami brązu. Cóż, trudno to w jakikolwiek sposób skomentować. Kamminke Z wzgórza Golm mamy już niecałe 2 kilometry do położonej nad Zalewem Szczecińskim wypoczynkowej miejscowości Kamminke. Naszą uwagę przykuwają szczególnie urokliwe kolorowe domy, których dachy pokryto strzechą. Ponadto nad samym zalewem znajduje się mały port rybacki jachtowy. Jest jeszcze dość wcześnie, ale w kawiarence widać już pierwszych ludzi zasiadających przy stolikach i oddających się błogiemu relaksowi. Gdyby ktoś chciał uciec od tłumów oblegających nadbałtyckie kurorty, Kamminke wydaje się doskonałą alternatywą. Nie brak tu miejsc noclegowych, a przede wszystkim tak trudnego w dzisiejszych czasach do odnalezienia spokoju. Kamminke Domy w Kamminke Wsiadamy na rowery i ruszamy w dalszą drogę. No właśnie, będąc w Niemczech na rowerze można użyć stwierdzenia ruszać w dalszą drogę. Otóż tu każda z tych małych miejscowości jest połączona ze sobą siecią doskonałych ścieżek rowerowych, często pociągniętych w polach, czy lasach, gdzie możemy się rozkoszować absolutną ciszą. Komfort rowerowej jazdy jest nieporównywalny z niczym innym. Ponadto wzdłuż ścieżek znajdują się znaki informujące nas o odległościach do kolejnych miejscowości, jak i kierunkach w jakich powinniśmy się udać. Kompletny system dróg dla miłośników dwóch kółek! Mijamy kolejne miejscowości na naszej trasie, Garz i Zirchow. W Zirchow możemy odbić w prawo na krótszą trasę, albo w lewo na dłuższą. Skupmy się na razie na części przyrodniczej i jeziorach położonych na krótszym odcinku. Ścieżki rowerowe w niemieckich lasach Korswandt Dojeżdżamy do kolejnej miejscowości, liczącej sobie nieco ponad 500 mieszkańców. Tu z pewnością w pełnym sezonie ruch turystyczny jest dość duży, gdyż właśnie w Korswandt położone jest jezioro Wolgastsee, a nieco kawałek dalej, po drugiej stronie drogi rozległe, ciągnące się w zasadzie aż do miejscowości Bansin jezioro Gothensee. Warto zwrócić uwagę, że turysta niemiecki, będąc przy terenach morskich, nie zawsze skupia się stricte na przebywaniu na plaży, ale chętnie zwiedzi również okoliczne miejsca, a nawet w ogóle nie pojedzie nad morze, tylko cały swój wyjazd spędzi nad brzegiem jeziora, w leśnym zaciszu. Wspomniane miejscowości nie mogą z pewnością narzekać na brak turystów w sezonie letnim, a baza turystyczno-gastronomiczna stoi na całkiem przyzwoitym poziomie. Jeziora po niemieckiej stronie wyspy Usedom Rowerem możemy przejechać wzdłuż brzegu jeziora Gothensee poza fragmentem, gdzie jezioro tworzy swego rodzaju łuk. W tym miejscu teren jest zbyt podmokły, żeby można było przejechać tamtędy naszym dwukołowcem. Tym samym leśną ścieżką mkniemy do miejscowości Gothen, by potem znowu zbliżyć się do brzegu jeziora. Stamtąd już żabi skok do kurortu nadmorskiego Bansin. Cofnijmy się jednak do miejscowości Kutzow położonej tuż przy lotnisku Heringsdorf. Tutaj możemy obrać inną drogę i udać się w lewo w kierunku miejscowości Bossin. Jeśli ktoś miałby ochotę może odwiedzić Muzeum DDR w miejscowości Dargen. My udajemy się kawałek dalej, do Stolpe auf Usedom. Muzeum w Dragen Stolpe auf Usedom Główną atrakcją miejscowości jest znajdujący się tutaj zamek wzniesiony pod koniec XVI wieku. Najprawdopodobniej uległ częściowemu zniszczeniu w trakcie wojny trzydziestoletniej. Odbudowa i zmiana stylu z renesansowego na barokowy miała miejsce w latach 1690 do 1700. Z tego też okresu pochodzi zachowana w całości więźba dachowa. Po 140 latach przerwy zamek ponownie wpadł w ręce rodziny von Schwerin. Do roku 1905 dokonano kolejnych prac mających na celu przebudowę zamku. Tuż po zdobyciu wyspy przez Armię Czerwoną w 1945 roku, doszło do rabunków. W 1974 zniszczono trzy górujące nad zamkiem wieże, aby odebrać budowli charakter zamkowy. Jeszcze w 1990 roku budynek stał pusty i groziło mu zawalenie. W 1996 roku stał się własnością gminy Stolpe. W tym samym roku rozpoczęto prace restauracyjne. Zamek Stole auf Usedom Dziś zamek sprawia wrażenie, jakby był wybudowany w XXI wieku. To doskonały przykład tego, że o zabytki można i trzeba dbać. W wiosce znajduje się jeszcze XIX wieczny neogotycki kościół. Co ciekawe w Stolpe auf Usedom mieszka niecałe 400 osób, ale nawet i tu postawiono stację wypożyczalni rowerów. Świadczy to tylko o tym, że Niemcy na rowerach po prostu jeżdżą. Kontynuujemy naszą wycieczkę w kierunku miejscowości Mellenthin. Mellenthin Miejscowość słynie głównie ze znajdującego się tutaj zamku na wodzie. Wasserschloss Mellenthin, bo tak brzmi pełna nazwa położonego na sztucznej wyspie o długości 100 i szerokości 80 metrów otoczonej fosą o szerokości 20 metrów. Zamek wzniesiono w latach 1575 do 1580 z inicjatywy Rüdigera von Nienkerkena. Wraz z wmarciem rodu w 1641 roku i zakończeniem wojny trzydziestoletniej zamkiem obdarowany został Johan Axelsson Oxenstierna. Kilka lat później posiadłość wpadła w ręce generała Burcharda Müllera von der Lühne. Potomkowie Müllera pozostawali w posiadaniu zamku do 1747 roku. Następnie został zlicytowany i stał się własnością Bleicherta Petera von Meyenn. W 1818 roku zamek trafił w ręce świnoujskiego radnego Wittchow, którego rodzina pozostawała we władaniu zamku do roku 1910. W 1931 roku zamek i posiadłość 120 hektarów ziemi nabył makler Wenner. Po II Wojnie Światowej doszło do wywłaszczenia, a kompleks budynków wykorzystywała gmina. W 2001 roku zamek sprywatyzowano i rozbudowano o hotel i restaurację. Wasserschloss w Mellenthin Fasada zamku nie jest szczególnie piękna. Łatwo dostrzec brakujące elementy tynku. Przyjechaliśmy tu dość wcześnie rano i zamek pozostaje nadal zamknięty dla zwiedzających. Gdyby ktoś miał ochotę, może usiąść w ciągu kawiarenek ciągnących się wzdłuż drogi prowadzącej do głównego wejścia zamku i skosztować lokalnych przysmaków. Cały region wokół Mellenthin słynie z produkcji miodów. Przechadzając się po wiosce nie trudno dostrzec domostwa sprzedające słoiczki z miodem. Zazwyczaj są one ulokowane na samoobsługowych stanowiskach, gdzie możemy kupić słoik miodu po wrzuceniu odpowiedniej sumy pieniędzy do stojącej obok puszki. To również świadczy o dużej dozie zaufania jaką darzą się Niemcy. Podobne rozwiązania widziałem w Norwegii. Tam niestety na wielu takich stoiskach zamontowano już kamery, co może świadczyć tylko i wyłącznie o rozprzestrzeniającym się złodziejstwie, najpewniej nie samych Norwegów. Swoją uwagę warto zwrócić również na stojący nieopodal zamku kościół i okalający go cmentarz. Oferta lokalnych miodów Ruszamy w dalszą drogą, robiąc krótki przystanek w miejscowości Neppermin, by rzucić okiem na zatokę Achterwasser, będącą odnogą cieśniny Piana, wcinającą się w wyspę Uznam. Siadamy na chwilę na drewnianym pomoście i w ciszy przyglądamy się ciągnącej się w nieskończoność niebieskiej tafli wody. Na pomost przychodzi starsze małżeństwo. Rozkładają krzesełka, wędki i zaczynają łowić ryby. Czas jakby się zatrzymał. Wszystko przepełnione jest spokojem i ciszą. My mamy przed sobą jeszcze kilka miejsc. Wsiadamy zatem na rowery i mkniemy w kierunku Benz. Kościół w Mellenthin Benz Niepozorna miejscowość, jak się koniec końców okaże, przypadła nam najbardziej do gustu. Wszystko za sprawą położonego na wzgórzu drewnianego, zabytkowego wiatraka holenderskiego, w którym znajduje się dziś muzeum. Wiatrak wykorzystywano czynnie do drugiej połowy XX wieku. Od 1973 do 1984 roku pełnił funkcję azylu dla Otto Niemeyera-Holsteinsa, a od 1992 roku jest w posiadaniu związku Kulturmühle Benz. Tuż obok wiatraku znajduje się mała kawiarenka, gdzie poza kawą, można zamówić piwa, wina, a także ciasto, które właścicielka własnoręcznie wypieka w znajdującym się na tyłach budynku piecu. Zasiadamy w ciszy przy drewnianych ławkach i podziwiamy piękno okolicznego krajobrazu. Z jednej strony ciągnące się pola skąpane w promieniach słońca, z drugiej szemrzące gdzieś w oddali wody Achterwasser. Chwilę później nie jest już tak spokojnie, gdyż przyjeżdża tu wielu innych rowerzystów chcących zwiedzić stojący na wzgórzu wiatrak. Po dłuższej przerwie opuszczamy to piękne miejsce i udajemy się w dalszą drogę, zatrzymując się jeszcze przy Kościele świętego Piotra pochodzącym z XV wieku. Wiatrak w Benz Kościół w Benz Pudagla Kolejny przystanek robimy w okolicach miejscowości Pudagla położonej nad rozciągającym się tu jeziorem Schmollensee. Miejsce, zresztą jak Benz, słynie ze stojącego na wzgórzu wiatraka, ale także zamku. Przyjrzyjmy się jednak najpierw nieco bliżej historii wspomnianego Koźlaka. Pierwsze wzmianki o jego istnieniu pochodzą już ze szwedzkich rejestrów topograficznych z roku 1693. Prawami spadkowymi i własnościowymi zarządzał wtedy Joachim Schroeder. W 1779 roku mistrz młynarstwa Jacob Schmidt odkupił od swojego ojczyma wiatrak ze wszystkimi zabudowaniami gospodarczymi za równowartość 1000 talarów. Do roku 1810 wszystkim rolnikom z obszaru Pudagli nakazywano mleć ziarno w tym młynie. Z kronik można wywnioskować, że mielono tu także żyto oraz kaszę, a ostatnie mielenie odbyło się w roku 1937. Do 1986 roku wiatrak pozostawał w rękach rodziny, gdyż dopiero wtedy pan Schmidt postanowił o wydzierżawieniu go. Niestety koszty remontu i odnowy wiatraka z roku na rok wzrastały. Tym samym ostatni właściciel zdecydował się na przekazania Koźlaka gminie Pudagla. W 1997 roku zlecono odrestaurowanie obiektu. Koszty odrestaurowania wyniosły 450 tysięcy marek niemieckich. Uroczyste obchody otwarcia miały miejsce 25-go października 1997 roku w obecności Ministra do Spraw Socjalnych, Starosty oraz licznych zaproszonych gości. Koźlak w Pudagli jest jedyny w swoim rodzaju, gdyż tylko on na terenie całek Meklemburgii i Pomorza Przedniego stoi na swoim oryginalnym miejscu. Wiatrak obraca się za pomocą dyszla przymocowanego do siodła. Fundament składa się tylko i wyłącznie z kamienia polnego, Sztember, czyli oś wiatraka, zbudowana została z 200-letniego dębu. Progi krżyżowe są również dębowe. Skrzydła natomiast wykonano z modrzewia, hamulce koła Palecznego z topoli, a pozostałe elementy z drewna sosnowego. Konstrukcja ryglowa korpusu głównego zespolona jest za pomocą bolców drewnianych. Powierzchnia skrzydeł jest regulowana i można ją zwiększać za pomocą wsuwanych klepek oraz naciąganych żagli. Dla prawidłowego funkcjonowania wiatraka konieczne jest regularne natłuszczanie sztembra, oraz siodła. W Pudagli co roku obchodzone jest święto wiatraka. Wiatrak w miejscowości Pudagla Oglądamy wiatrak z każdej z możliwych stron i udajemy się w kierunku Zamku Książąt Pomorskich w Pudagli. Budowla została ukończona w 1574 roku na polecenie księcia wołogoskiego Ernesta Ludwika. Zamek pełnił funkcję rezydencji matki księcia, Marii Saskiej. Następnie służył administracji, a obecnie znajduje się tu lokal gastronomiczny. Do 1840 roku na zamku mogliśmy podziwiać jeszcze wieżę, jednakże w późniejszym czasie została ona zlikwidowana. Z zamkiem związana jest jeszcze jedna ciekawostka. Otóż w latach 1936 do 1945 na północnym cyplu wyspy Uznam, obok zakładów doświadczalnych w Peenemünde, znajdowało się jedno z najnowocześniejszych na świecie centrów zbrojeniowych. Prawie 12 tysięcy ludzi pracowało na powierzchni 25 km2 nad rozwojem broni dalekiego zasięgu i precyzyjnego rażenia. To tu Helmut Hoelzer zaprojektował elektroniczny komputer analogowy do symulacji toru lotu, a na podstawie tego projektu w roku 1941 pierwszy autonomiczny komputer pokładowy do sterowania obiektem latającym. Po zbombardowaniu Peenemünde przez Royal Airforce w sierpniu 1943 roku, oddział Hoelzera został przeniesiony pod kryptonimem “Karlshagen III” do zamku Pudagla. W piwnicy zamkowej do roku 1945 znajdował się komputer analogowy. Sam Hoelzer mieszkał w leśniczówce w miejscowości Neu Pudagla. Rok później komputer przewieziono do Stanów Zjednoczonych. Również i Hoelzer po zakończeniu wojny emigrował za ocean i wspierał badania nad rakietami Wernera von Braunsa w Fort Bliss i Whote Sands. Zamek w Pudagla Nam nie pozostało już nic innego jak kierować się w stronę Bałtyku do położonego nieopodal Bansin. Kąpieliska cesarskie Bansin, Heringsdorf, Ahlbeck Bansin, Heringsdorf i Ahlbeck to zdecydowanie największa perła w koronie całej wyspy Uznam, jak i jedna z największych atrakcji Meklemburgii Pomorza Przedniego. Na ciągnącej się wzdłuż brzegu morza 8-kilometrowej promenadzie można poczuć się jak w raju. Klasycystyczne pałacyki, wille z rokokowymi dekoracjami, secesyjnymi witrażami to żywa historia przeniesiona z drugiej połowy XIX wieku. Nic dziwnego skoro w tamtych czasach, to jest od drugiej połowy XIX do drugiej połowy XX wieku, każdy kto miał pieniądze, budował sobie letnią rezydencję na wyspie Usedom. Dziś kompleks trzech kurortów liczy sobie 10 tysięcy mieszkańców, ale jest w stanie pomieścić aż 14 tysięcy turystów, gdyż dysponuje tak rozległą bazą noclegową. Przydomek Keiserbäder jest związany nie tylko z faktem przebywania tu cesarza Wilhelma II z całą swoją rodziną, lecz także z tym, że ów ośrodki powstawały w czasach cesarskich, a cesarska atmosfera nadal przenika ich każdy zakamarek. Kąpieliska cesarskie odwiedzali nie tylko bogaci mieszkańcy Berlina. Bywał tu także znamienity pisarz Teodor Fontane, który w 1863 roku napisał do swojej żony następujące słowa: „Jest tu spokój i świeże powietrze, a obydwie te rzeczy napełniają nerwy, krew i płuca cichą rozkoszą”. Kolejny ze sławnych pisarzy, Rosjanin Maksym Gorki, spędził tu ze swoją rodzina aż 5 miesięcy. Kamienice wzdłuż niemieckiego wybrzeża Wróćmy jednak na moment do Bansin i jego historii. To najmłodsze z wszystkich położonych tu kąpielisk zostało założone w 1897 roku. Co ciekawe okazałe wille budowano tak zwaną metodą na suwak, w ten sposób, aby umożliwić widok na morze mieszkańcom budynków położonych w drugim rzędzie. Bansin jako pierwsze niemieckie kąpielisko uzyskało w 1923 roku zezwolenie na swobodne kąpiele. Bansin odwiedzały niemieckie gwiazdy wytwórni filmowej UFA. Bywali tu chociażby Heinz Rühmann, czy Wilhelm Fritsch. Najsłynniejszym synem miasta jest niewątpliwie pisarz Hans Werner Richter. Dziś na ścianach jego rodzinnego domu widnieją napisy „Villa” i „Paula”, a pod nimi powiedzenie: “Czy wschód czy zachód – w domu najlepiej”. Jadąc dalej zatrzymujemy się przy molo w Heringsdorfie. Tu bywali między innymi Lyonel Feininger, Johan Strauß, Lew Tołstoj, Thomas Mann, czy wspomniani już Maksym Gorki i Theodor Fontane. Heringsdorf został nazwany przez Heinricha Manna wanną Berlińczyków, a on sam w latach 30 chętnie tu gościł. W willi Irmgard otwartej dla zwiedzających można zobaczyć salon i gabinet Maksyma Gorkiego. Koncerty, kabarety i różnego rodzaju spektakle odbywają się w namiocie teatralnym Chapeau Rouge. Tuż obok znajduje się muszla koncertowa. Występują tu artyści kabaretowi z całego świata. Centrum kultury jest także sala Kaiserbädersaal, w której rok rocznie odbywają się Uznamskie Dni Literatury, noce Poetyckie, bale, jak również Uznamski Festiwal Muzyki. Warto zwrócić uwagę na znajdujący się bezpośrednio przy promenadzie szklany okrąglak będący pawilonem sztuki. Molo wychodzi tu w morze na aż 508 metrów, tym samym będąc najdłuższym molem w Europie. Pełne sklepików pozwala skosztować lokalnych przysmaków. Chyba najbardziej znanym są bułki śledziowe, bez których nie mogłaby się odbyć żadna z naszych wizyt w przepięknym Heringsdorfie. Ahlbeck jest ostatnim, najbliżej polskiej granicy położonym cesarskim kąpieliskiem. Molo wybudowane w 1898 roku jest najstarszą tego typu zachowaną budowlą w całym kraju. Można ją było widzieć w wielu filmach, a nawet w legendarnej niemieckiej produkcji Pappa ante Portas z udziałem Loriot. Przy wejściu na molo można dostrzec secesyjny zegar, podarowany niegdyś przez zachwyconego tutejszymi terenami kuracjusza. Jednym z kluczowych obiektów z czasów cesarskich jest hotel Das Ahlbeck, który gościł wiele znamienitych osobowości, jak chociażby cesarza Austrii Franciszka Józefa I, Luise Ebert, niemieckiego polityka Gustava Bauera, aktora Theo Lingena, czy królową Szwecji Sylwię Sommerlath. Co ciekawe zarówno Ahlbeck, jak i Bansin nie są osobnymi miastami, a dzielnicami gminy Heringsdorf. Takowa decyzja weszła w życie 1 stycznia 2005 roku. Wcześniej każde w miejscowości było samodzielną gminą. Nasza przygoda po niemieckiej stronie wyspy dobiega końca. Spędzamy jeszcze trochę czasu w jednej z położonych na deptaku restauracji, rozkoszując się czystym powietrzem i wszechogarniającą nas ciszą. Podziwiamy piękno cesarskiej architektury, zajadając się rybnymi potrawami. Cesarska perełka udowadnia nam, jak duża przepaść jest jeszcze między Polską, a Niemcami w wielu dziedzinach życia. Wystarczy przejechać na drugą stronę granicy, by dostrzec sypiące się tynki zaniedbanych, często nawet grążących zawaleniu budynków, fatalnej jakości jedzenie serwowane w nadmorskich budach pamiętających czasy PRLu. Nasuwa się tylko jedno pytanie, dlaczego? Brak świadomości? Niechęć poprawienia czegokolwiek? A może po prostu próba zarobku jak największej ilości pieniędzy jak najmniejszym kosztem? Cóż, nasz piękna, ale też i często załamująca, wywołująca zrezygnowanie polskość jest po prostu w wielu aspektach niezrozumiała. Ścieżka rowerowa na pograniczu polsko-niemieckim
Niemieckie trasy rowerowe - spis treści Droga Rowerowa Menu (Main-Radweg) - Frankonia (Bawaria) Trasa Rowerowa Wybrzeża Morza Bałtyckiego (Ostseeküsten-Radweg) - Niemcy północne Kolejowy Szlak Rowerowy Hesji (BahnRadweg Hessen) - Hesja Szlak rowerowy Rudaw (Sächsische Mittelgebirge) - Saksonia Droga Rowerowa Wezery (Weser-Radweg) - Dolna Saksonia Szlak Odra-Sprewa (Oder-Spree-Tour) - Brandenburgia Szlak Rowerowy Odra-Nysa (Oder-Neiße-Radfernweg) - Niemcy wschodnie Szlak Muru Berlińskiego (Berliner Mauerweg) - Berlin Droga Rowerowa Łaby (Elbe-Radweg) - Saksonia Szlak Rowerowy Jezior Meklemburskich (Mecklenburgischer Seen-Radweg) - Meklemburgia-Pomorze Przednie Tour Brandenburg - Brandenburgia Droga rowerowa Łaby (Elbe-Radweg) - Brandenburgia Szlak Rowerowy Haweli (Havel Radweg) - Brandenburgia Śladami Hohenzollernów (Erlebnisradweg Hohenzollern) - Frankonia (Bawaria) Szlak Rowerowy Nowego Pojezierza Lipskiego (Neuseenland-Radroute) - Saksonia Historyczne Centra Miast (Historische Stadtkerne) - Brandenburgia Inne szlaki rowerowe w Niemczech Szlak rowerowy nad Menem we Frankonii Droga Rowerowa Menu (Main-Radweg) - Frankonia (Bawaria) Pierwsze miejsce na naszej liście najlepszych szlaków rowerowych w Niemczech zajmuje bezapelacyjnie Men i towarzysząca mu 600-kilometrowa trasa rowerowa, która jako pierwsza w Niemczech została wyróżniona 5 gwiazdkami jakości ADFC. Za doznania krajobrazowe i przyrodnicze odpowiada ukształtowanie doliny rzecznej, zwykle otoczonej lasami lub malowniczymi winnicami, z których słynie Frankonia. Nad Menem nie brakuje atrakcji kulturalnych i historycznych - w miastach jak Bayreuth, Bamberg, Würzburg czy Aschaffenburg warto zatrzymać się na dłużej, nie tylko na krótki przystanek. Ze względu na dużą liczbę dróg rowerowych i pewne zaawansowanie krajoznawcze, dobra dla rodzin z raczej większymi dziećmi. Więcej: Frankonia. Romantyczna podróż przez Niemcy Szlak rowerowy wzdłuż wybrzeża Morza Bałtyckiego w północnych Niemczech Trasa Rowerowa Wybrzeża Morza Bałtyckiego (Ostseeküsten-Radweg) - Niemcy północne Trasa rowerowa wzdłuż niemieckiej części wybrzeża Morza Bałtyckiego rozpoczyna się we Flensburgu na granicy z Danią i po 800 kilometrach kończy się w Ahlbeck przy granicy z Polską. W długi weekend majowy przejechaliśmy jej środkowy odcinek - z Lubeki przez Wismar, Rostock do Stralsundu - ciesząc się lubianymi przez nas nadmorskimi krajobrazami, portowymi klimatami, historią średniowiecznej Hanzy, również nawiązaniami do historii naszego Gdańska, ale też przyjemnymi doznaniami kulinarnymi, w których dominowały bałtyckie owoce morza i... marcepan, którego europejską stolicą jest Lubeka. Szlak rowerowy Morza Bałtyckiego to wyśmienita propozycja na rodzinne, bezpieczne rowerowe lato. Więcej: Szlak wybrzeża Morza Bałtyckiego. Rowerem po Niemczech Kolejowy Szlak Rowerowy w Hesji Kolejowy Szlak Rowerowy Hesji (BahnRadweg Hessen) - Hesja BahnRadweg Hessen to najdłuższy w Niemczech i prawdopodobnie najdłuższy w Europie szlak rowerowy, jaki został poprowadzony w śladzie zlikwidowanych linii kolejowych. Na cały przebieg Kolejowego Szlaku Rowerowego Hesji składa się kilka krótszych pokolejowych szlaków rowerowych, z których najdłuższy ma ponad 90 kilomtrów. Atrakcją trasy rowerowej leżącej niedaleko Frankfurtu nad Menem są otaczające ją naturalne krajobrazy. Dwa niewielkie powulkaniczne pasma górskie Vogelsberg i Rhön nie tylko nadają otoczeniu malowniczości, ale i doskonale urozmaicają rowerową aktywność. Najdłuższy z podjazdów ma ponad 20 kilometrów długości, jednak dzięki bardzo niewielkiemu, pokolejowemu nachyleniu drogi, jest łatwy do pokonania. Więcej: Kolejowy Szlak Rowerowy Hesji. Niemiecka kraina wygasłych wulkanów Szlak rowerowy w Rudawach w Saksonii Szlak rowerowy Rudaw (Sächsische Mittelgebirge) - Saksonia Szlak rowerowy Sächsische Mittelgebirge w Rudawach to kilka dni urozmaiconej rowerowej wyprawy przez góry bardzo podobne do polskich Bieszczadów. Trasa rowerowa przez Rudawy ma początek nad Łabą niedaleko stacji kolejowej Schmilka-Hirschmühle, a koniec w Eibenstock, około 250 kilometrów dalej. Rudawska magistrala rowerowa wymaga większego przygotowania fizycznego ze względu na sposób jej poprowadzenia - na trasie jest wiele podjazdów, odcinków leśnych i polnych, pasujących swoją charakterystyką do rowerów typu gravel. Atrakcją trasy jest prowadzenie przez miejsca związane z przemysłowymi tradycjami Rudaw - produkcją zabawek i pamiątek świątecznych, a także górnictwem. Więcej: Saksonia aktywnie: Rudawy, góry z tradycjami Szlak rowerowy nad Wezerą w Dolnej Saksonii Droga Rowerowa Wezery (Weser-Radweg) - Dolna Saksonia Trasa rowerowa nad Wezerą w Dolnej Saksonii była pierwszym niemieckim nadrzecznym szlakiem rowerowym, którym mieliśmy przyjemność podróżować. Duże grupy rowerzystów na szlaku, rowerowy nastrój w knajpkach po drodze, świetnie przygotowana, choć nie wyłącznie asfaltowa trasa, sprawiły, że w kolejnych latach chętnie wracaliśmy na rowerach nad inne niemieckie rzeki. W latach 2018-2019 Weser-Radweg wybierana była nawet ulubioną trasą rowerową Niemców. Podróż wzdłuż Wezery była dla nas częścią pętli po Dolnej Saksonii - nad rzekę dotarliśmy z położonych niedaleko gór Harz, jeszcze jednej bardzo atrakcyjnej okolicy na spędzenie kilku rowerowych dni. Więcej: Dolna Saksonia. Niemcy na rowerze Szlak Odra-Sprewa w Brandenburgii Szlak Odra-Sprewa (Oder-Spree-Tour) - Brandenburgia Szlak Odra-Sprewa zrobił na mnie większe wrażenie niż słynny szlak rowerowy Odra-Nysa. Prawie 300-kilometrowa pętla kręci po lasach, między jeziorami i wzdłuż kanałów Pojezierza Odrzańsko-Sprewskiego w Brandenburgii, co powinno zachwycić rowerzystów poszukujących bliskiego kontaktu z naturą. Najbliższe duże miasta to Frankfurt nad Odrą i Berlin, dokładnie pomiędzy którymi biegną drogi rowerowe szlaku Oder-Spree-Tour. Te mniejsze, znajdujące się na trasie, to między innymi Beeskow, Storkow i Fürstenwalde nad Sprewą z dobrze zachowanymi średniowiecznymi układami urbanistycznymi. Bardzo dobra propozycja na krótki wakacyjny wyjazd lub długi weekend majowy. Więcej: Szlak Odra-Sprewa, czyli bardzo rowerowa Brandenburgia Szlak rowerowy Odra-Nysa we wschodnich Niemczech Szlak Rowerowy Odra-Nysa (Oder-Neiße-Radfernweg) - Niemcy wschodnie Z mojej samotnej wyprawy po niemieckim szlaku wzdłuż Nysy Łużyckiej i Odry wróciłem zaskoczony długością i jakością dróg rowerowych, ale także interesującymi miejscami po drodze. Trasa pozbawiona jest dużych miast (za wyjątkiem Frankfurtu nad Odrą) i biegnie głównie wydzielonymi drogami rowerowymi, w tym po rzecznych wałach przeciwpowodziowych. Szlak rowerowy Odra-Nysa będzie odpowiednim miejscem dla rowerowych rodzin, także z małymi dziećmi, ale też dla osób zaczynających przygodę z turystyką rowerową. Najciekawszy - z racji większej kameralności i wielu odcinków leśnych - wydał mi się odcinek szlaku w Saksonii. Uwaga na kierunek wiatru, który na otwartych przestrzeniach nad Odrą może być problemem. Więcej: Szlak rowerowy Odra-Nysa. Rowerem wzdłuż granicy Szlak rowerowy Muru Berlińskiego w Berlinie Szlak Muru Berlińskiego (Berliner Mauerweg) - Berlin Berliner Mauerweg to jeden z najbardziej niezwykłych szlaków rowerowych w Europie. Szlak Muru Berlińskiego poprowadzony został wzdłuż granic dawnego Berlina Zachodniego, które przez kilkadziesiąt lat oddzielały jego terytorium od obszaru dawnych Niemiec wschodnich. Z rowerowego siodełka mamy okazję spojrzeć na jedno z największych miast Europy, przejeżdżając zarówno przez ścisłe centrum Berlina, jak i dzielnice położone na jego obrzeżach. Przy szlaku Muru Berlińskiego znajdują się nie tylko obiekty historyczne, ale również wiele nowoczesnych, bardziej współczesnych atrakcji stolicy Niemiec. Szlak Muru Berlińskiego ma dlugość około 160 kilometrów i można go pokonać również piechotą. Więcej: Berlin na weekend: Mur Berliński w 30. rocznicę upadku Szlak rowerowy nad Łabą w Saksonii Droga Rowerowa Łaby (Elbe-Radweg) - Saksonia Podczas pobytu w Krainie Łaby w Saksonii przejechaliśmy kilkadziesiąt kilometrów słynnej niemieckiej drogi rowerowej w jej prawdopodobnie najbardziej atrakcyjnej części. Nad Łabą i w najbliższej okolicy Drezna leży kilkanaście ciekawych miast i miasteczek, które mogą skutecznie zatrzymać turystę nawet przez kilka dni. Oprócz stolicy Saksonii wśród miejscowości wartych odwiedzin są również Miśnia ze słynną fabryką porcelany, pięknie położony pałac w Moritzburgu i Radebeul z efektownymi winnicami, które wypełniają zbocza doliny Łaby. Drezdeńska Krainy Łaby na południu graniczy ze słynną Szwajcarią Saksońską, a wygodnym łącznikiem między nimi jest właśnie słynna Elbe-Radweg. Więcej: Saksonia bliska Polsce: Drezno i Kraina Łaby Szlak rowerowy Jezior Meklemburskich na Pojezierzu Meklemburskim Szlak Rowerowy Jezior Meklemburskich (Mecklenburgischer Seen-Radweg) - Meklemburgia-Pomorze Przednie Szlak rowerowy Jezior Meklemburskich liczy około 600 kilometrów i prowadzi przez obszar Pojezierza Meklemburskiego. Swój początek ma na wyspie Uznam, następnie kieruje się na krótko w stronę Szczecina, a potem skręca na zachód i przez środkową Meklemburgię biegnie aż do Lüneburga w Dolnej Saksonii. Na trasie leży między innymi największy niemiecki park narodowy i wiele meklemburskich dworów i pałaców, które mogą wyznaczyć dodatkowe warianty trasy po Pojezierzu Meklemburskiem. Bardzo przyjemna trasa która pokazuje, jak mogłaby wyglądać trasa rowerowa po naszych Mazurach. Świetna na wiosnę i lato, warto pamiętać o wygodnym dojeździe pociągiem ze Szczecina. Więcej: Pojezierze Meklemburskie na rowerze. Niemcy na majówkę Szlak Tour Brandenburg na północy Brandenburgii Tour Brandenburg - Brandenburgia Na drogowskazy szlaku rowerowego Tour Brandenburg natrafialiśmy kilkukrotnie podczas naszych niemieckich wojaży, a dwa razy szlak ten był naszym głównym prowadzącym wokół Brandenburgii. Długość Tour Brandenburg liczy aż 1111 kilometrów i jest najdłuższą niemiecką znakowaną turystyczną trasą rowerową. Całość można podzielić na kilka wyjazdów, z których każdy będzie miał inny charakter. W tej relacji polecamy odcinek na północy Brandenburgii, który pokazuje mało znany w Polsce wizerunek Niemiec - obszarów o bardzo małym zaludnieniu z bardzo dużym udziałem lasów podobnych do naszych Borów Tucholskich. Na zachodnim odcinku szlak Tour Brandenburg biegnie wspólnie z drogą rowerową Łaby. Więcej: Brandenburgia i Tour Brandenburg - najdłuższy szlak rowerowy Niemiec Szlak rowerowy nad Łabą w Brandenburgii Droga rowerowa Łaby (Elbe-Radweg) - Brandenburgia Po jeszcze jednym fragmencie prawdopodobnie najsłynniejszego niemieckiego szlaku rowerowego, biegnącego nad rzeką Łabą od granicy Niemiec z Czechami aż do ujścia rzeki do Morza Północnego, jechaliśmy podróżując dookoła Brandenburgii. W pamięci zapadły nam rozległe panoramy szerokiej doliny Łaby i duże grupy turystów rowerowych jadących głównie na północ - w kierunku odwrotnym do naszego. Jeśli wielodniowa wędrówka tym popularnym szlakiem z południa na północ Niemiec wydaje Wam się zbyt monotonna, w tej relacji proponujemy połączyć krótszy przejazd wzdłuż Łaby z bardziej kameralną trasą wzdłuż Haweli. Dobrym towarzystwem Łaby w Brandenburgii będzie również trasa Tour Brandenburg. Więcej: Brandenburgia: trasy rowerowe wzdłuż Łaby i Haweli Szlak rowerowy Haweli w Brandenburgii Szlak Rowerowy Haweli (Havel Radweg) - Brandenburgia Szlak rowerowy Haweli na południe od Berlina wydał nam się jedną z bardziej atrakcyjnych nadrzecznych tras rowerowych w Niemczech. Zaczyna się na Pojezierzu Meklemburskim na północ od Berlina, by wkrótce przeciąć zachodnią część stolicy Niemiec, odwiedzić Poczdam i przez rezerwat Zachodni Havelland dotrzeć do ujścia do Łaby. Havel Radweg to trasa ciekawa, zróżnicowana krajobrazowo, z Berlinem i Poczdamem po drodze, z wieloma malowniczymi odcinkami na trasie. Jak wszystkie niemieckie szlaki rowerowe została wytyczona z dużym udziałem wydzielonych dróg rowerowych, w tym po wałach rzecznych Haweli. To też wygodne połączenie Berlina z Elbe-Radweg. Więcej: Brandenburgia: trasy rowerowe wzdłuż Łaby i Haweli Szlak Śladami Hohenzollernów we Frankonii Śladami Hohenzollernów (Erlebnisradweg Hohenzollern) - Frankonia (Bawaria) Zaledwie około 100-kilometrowy szlak rowerowy Śladami Hohenzollernów jest doskonałym przykładem trasy rowerowej opartej na lokalnym akcencie historycznym. Szlak rowerowy prowadzi po miejscach związanych z osiadłą w okolicach Norymbergi we Frankonii dynastią Hohenzollernów, a dokładnie jej frankońską linią. Początek ma w Ansbach, a koniec właśnie w najbardziej znanym mieście Frankonii. To cicha, spokojna trasa rowerowa po niemieckiej prowincji, z dala od głośnych atrakcji z pierwszych stron folderów turystycznych. Prowadzi w większości po wygodnych asfaltowych drogach rowerowych, ale jej znaczną część stanowią także twarde, wygodne drogi szutrowe. Więcej: Śladami Hohenzollernów po Frankonii. Historyczny szlak rowerowy Szlak rowerowy na Nowym Pojezierzu Lipskim w Saksonii Szlak Rowerowy Nowego Pojezierza Lipskiego (Neuseenland-Radroute) - Saksonia Neuseenland-Radroute to prawie stukilometrowa trasa rowerowa poprowadzona wokół Nowego Pojezierza Lipskiego - rewitalizowanego górniczego obszaru przemysłowego leżącego na południe od Lipska w Saksonii. Zaczyna się i kończy w Markkleebergu pod Lipskiem. Na całym swoim przebiegu pozwala na obserwowanie procesów, jakie mają miejsce podczas przemiany obszaru zdegradowanego przez przemysł górnizy w atrakcyjny obszar rekreacyjny. Sprawdzi się podczas jednodniowych wypadów z Lipska, jak i poczas rowerowych weekendów. Można ją też łatwo modyfikować korzystając z poprzemysłowego szlaku rowerowego Węgiel-Para-Światło-Jeziora. Więcej: Lipsk i Nowe Pojezierze Lipskie. Niemcy na rowerze Szlak Historyczne Centra Miast w Brandenburgii Historyczne Centra Miast (Historische Stadtkerne) - Brandenburgia Na tablicach z oznaczeniami szlaków Brandenburgii widujemy często biało-czerwone oznaczenia szlaku Historische Stadtkerne, który prowadzi po miastach z dobrze zachowanymi układami średniowiecznej zabudowy miejskiej. Szlak składa się z sześciu pętli rozrzuconych po całej Brandenburgii, a na dwie z nich trafiliśmy na północy regionu. Zobaczyliśmy Templin, Rheinsberg, Wittstock i Perleberg, w każdym z miast zastając zachowane i efektownie utrzymane place, ratusze, czasem całe ulice świetnie zachowanej zabudowy, a nawet kompletne mury miejskie. Wielka gratka dla miłośników średniowiecznej architektury. Szlak często korzysta z dróg rowerowych wzdłuż szos. Więcej: Północna Brandenburgia. Rowerowe Niemcy Jeden ze szlaków rowerowych Meklemburgii-Pomorza Zachodniego Inne szlaki rowerowe w Niemczech Wśród innych szlaków rowerowych, na które natknęliśmy się w Niemczech, są jeszcze długodystansowa trasa Berlin-Uznam, dwukrotnie kiedyś przecinaliśmy szlak Berlin-Kopenhaga, są rzeczne szlaki rowerowe Sprewy i Dahme, są odcinki niemieckiej sieci długodystansowych, ponadregionalnych tras sieci D-Routen, a w końcu także fragmenty tras rowerowych europejskiej sieci EuroVelo, które pokrywają się między innymi z drogą rowerową Morza Bałtyckiego i trasą nad Menem. Większość z niemieckich regionów posiada internetowe planery rowerowe z dokładnymi mapami wszystkich tras. A Wy? Którymi trasami jeździliście po Niemczech? Będę wdzięczny za każdy komentarz! :-)
Rower stał się w ostatnim czasie jednam z najbardziej popularnych środków transportu. Sprawdzamy gdzie wybrać się na długą przejażdżkę w Niemczech, korzystając przy tym z pięknych Miejsce: ścieżka rowerowa Wezery Ścieżka rowerowa wzdłuż Wezery zaczyna się w Weserstein w Hann. Potem biegnie przez Münden, gdzie Werra i Fulda przepływają razem, tworząc Wezerę, dalej z Morza Północnego do Cuxhaven wzdłuż Wezery przez sześć regionów. Długość: prawie 500 kilometrów Miejsca: od Hann, Münden przez Weserbergland, Höxter, Hameln, Porta Westfalica, Bremen, Nordenham i Bremerhaven do Cuxhaven. Atrakcje: Weserbergland z licznymi historycznymi miastami, zamkami i pałacami, Hameln, hanzeatyckie miasto Brema z ratuszem wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO i średniowieczną starówką, Morze Wattowe wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Unesco. Stan: bardzo mało podjazdów, głównie utwardzone ścieżki rowerowe na obszarach o małym natężeniu ruchu. 2. Miejsce: ścieżka rowerowa wzdłuż Łaby Trasa rowerowa wzdłuż Łaby jest jedną z najpopularniejszych długodystansowych tras rowerowych w kraju. W Niemczech ścieżka rowerowa biegnie od Cuxhaven przez siedem krajów związkowych i spektakularne krajobrazy Szwajcarii Saksońskiej do Bad Schandau na granicy z Czechami. Długość: 860 kilometrów w Niemczech (łącznie: 1220 kilometrów) Miejsca: ścieżka rowerowa przebiega przez hanzeatyckie miasta Stade, Hamburg i Havelberg, Magdeburg, Miśnię, Drezno i Lutherstadt Wittenberg. Jeśli chcesz, możesz kontynuować trasę przez Czechy do źródeł Łaby w Karkonoszach. Atrakcje: Bastei Lohmen, port w Hamburgu, Glückstadt z malowniczym starym miastem, Łabskie Góry Piaskowcowe, Kanał Kiloński. Stan: płaska, w większości utwardzona i wolna od samochodów. 3. Miejsce: ścieżka rowerowa Ruhr Valley Ruhrtal-Radweg jest idealną trasą dla każdego, kto kocha różnorodność, ponieważ prowadzi przez naturę i kulturę przemysłową Zagłębia Ruhry. Długość: 240 kilometrów Miejsca: z Winterbergu w regionie Sauerland przez Arnsberg, Schwerte, Bochum i Essen aż do metropolii Ruhry w Duisburgu. Stan: podjazdy na pierwszych 35 kilometrach, potem w dużej mierze płasko; głównie utwardzona. 4. Miejsce: Bałtycki Szlak Rowerowy Bałtycki Szlak Rowerowy jest podzielony na dwa odcinki turystyczne: od Flensburga do Lubeki i od Lubeki do Ahlbeck na wyspie Uznam. Prowadzi zawsze wzdłuż morza, obok plaż, grobli i miejsc historycznych. Długość: 1095 km z wycieczką dookoła wyspy Rugia (ok. 910 km) Miejsca: ścieżka rowerowa prowadzi wzdłuż Fiordu Kilońskiego przez wyspę Fehmarn do Travemünde, Warnemünde, Stralsund, Rugia i przez Wolgast do Uznam. Atrakcje: stare miasta światowego dziedzictwa kulturowego Wismar i Stralsund, Greifswald, Rugia i Uznam, półwysep Fischland-Darß-Zingst. Charakterystyka: przeważnie płaski teren, sporadycznie z krótszymi, bardziej stromymi wzniesieniami; głównie utwardzona. 5. Miejsce: ścieżka rowerowa Jezioro Bodeńskie-Königssee Dla zaawansowanych rowerzystów bardziej nadaje się trasa Bodensee-Königssee przez pagórkowate podnóża Alp z Lindau nad Jeziorem Bodeńskim do Königssee. Ci, którzy wybiorą tę ścieżkę rowerową, zostaną nagrodzeni fantastyczną alpejską panoramą i widokiem na wspaniałe bajkowe zamki, takie jak zamek Neuschwanstein. Długość: 418 km Miejsca: od Lindau przez Allgäu przez Füssen, Bad Tölz, Tegernsee, Traunstein i Bad Reichenhall do Königssee. Atrakcje: zamek Neuschwanstein, zamki królewskie Schwangau, panorama alpejska, Chiemsee z Fraueninsel i zamek Herrenchiemsee, Berchtesgaden, St. Batholomä am Königssee. Stan: częściowo asfaltowy, na niektórych odcinkach żwir lub piasek, w większości bez samochodów; nie nadaje się dla dzieci ani przyczep. 6. Miejsce: ścieżka rowerowa Main Trasa wzdłuż Main wyróżnia się wzorowym oznakowaniem. Jeśli jednak chcesz przejechać główną ścieżką rowerową od początku, musisz wybrać, ponieważ ma ona dwa źródła: biała, która wznosi się na Fichtelgebirge i czerwone, która ma swoje źródło w pobliżu Creußen w Szwajcarii Frankońskiej. Długość: prawie 600 km Miejsca: trasa Głównej Ścieżki Rowerowej biegnie od Kulmbach, gdzie biegnie czerwony i biały Men, przez Bamberg, Schweinfurt, Kitzingen, Würzburg, Aschaffenburg i Frankfurt a. M. do Moguncji, gdzie Men wpada do Renu. Atrakcje: Stare miasto Bamberg, Wertheim, Miltenberg, miejsce zamieszkania w Würzburgu, Fichtelgebirge, Szwajcaria Frankońska, Frankoński kraj winiarski. Stan: trasa w większości wolna od samochodów, wiedzie po drogach w większości utwardzonych w terenie płaskim; nadaje się również dla przyczep rowerowych. Zdjęcie: dolgachov Źródło:
Wysiłkiem samorządu i z finansową pomocą Unii Europejskiej w Świnoujściu udało się w ostatnich latach stworzyć doskonałe warunki do powszechnego uprawiania turystyki rowerowej. W samej tylko lewobrzeżnej części miasta, ograniczonej terytorialnie przez Świnę i granicę państwową, znajduje się obecnie ponad dwadzieścia kilometrów ścieżek rowerowych, które łączą najważniejsze punkty kurortu – śródmieście, port, dzielnicę nadmorską i przejścia graniczne z niemieckimi miejscowościami Ahlbeck i Garz. Natomiast w administracyjnych granicach Świnoujścia mieści się przeszło sto kilometrów szlaków rowerowych, czytelnie oznakowanych zgodnie z międzynarodowymi standardami. Na wyciągnięcie ręki jest ponadto doskonała infrastruktura rowerowa niemieckiej części wyspy Uznam. Wszystko to sprawia, że wyprawy na dwóch kółkach można precyzyjnie dostosować zarówno do swoich zainteresowań, możliwości czasowych, przygotowania kondycyjnego, jak i stopnia opanowania techniki jazdy na rowerze.
trasy rowerowe na wyspie uznam